Gminne Przedszkole w Baranowie

Drodzy Rodzice!

Grupa „Zielone żabki” przebywa na nauczaniu zdalnym w okresie

od 16.02.2021 do 22.02.2021.

 

Tydzień- „Cztery żywioły”

– Drogi Rodzicu przeczytaj dziecku opowiadanie o „Ognisku i nieodpowiedzialnym krasnoludku”. Porozmawiaj z dzieckiem na temat braku odpowiedzialności głównego bohatera wobec przyrody.

 

„O ogniku i nieodpowiedzialnym krasnoludku”

Marlena Szeląg

Pewnego słonecznego letniego dnia leśną ścieżką przechadzał się mały krasnoludek Nudek. Nie bez powodu nosił takie imię. Nudek znany był z niczego innego jak z tego, że ciągle narzekał na nudę. Krasnal co dzień znajdywał sobie coraz nowsze zajęcia, ale każde z nich okazywało się po chwili niewystarczająco ciekawe, aby na dłużej skupić jego uwagę i zainteresowanie. Nawet psikusy, które robił od czasu do czasu mieszkańcom lasu, stawały się coraz bardziej nudne… Tego dnia również szedł znudzony leśną ścieżką w odwiedziny do dziadka, który był krasnoludem starym, ale niesamowicie mądrym. Ze wszystkich mieszkańców on najstaranniej troszczył się o las i z wielką odpowiedzialnością strzegł w nim porządku oraz bezpieczeństwa. W jego niewielkiej chatce zawsze kryły się jakieś tajemnicze przedmioty, których działania nikt nie znał i których to mędrzec strzegł z należytą starannością.

 – Witaj, dziadku, co u ciebie słychać? – przywitał się Nudek.

– Jestem pochłonięty przepisem na kolejną miksturę, której sekretu, dla bezpieczeństwa wszystkich, nie mogę ci zdradzić.

– Czyli to, co zawsze!

– Tylko nie waż się kolejny raz czegoś wrzucić do kotła, bo znowu będzie katastrofa!

– Tak, wiem. Zachowałem się wtedy nieodpowiedzialnie! Zawsze mi to powtarzasz!

Dziadek jednak nie odpowiedział już nic, mamrotał tylko jakieś niezrozumiałe słowa pod nosem, tworząc nowe proporcje składników mikstury. Znudzony Nudek postanowił rozejrzeć się trochę po domu starca. Wiele przedmiotów było tam ciekawych, ale niestety schowanych za szklanymi drzwiczkami szafek zamkniętych na klucz. Zrezygnowany wnuk usiadł w końcu na podłodze i oparł się o ścianę. Wtedy ta poruszyła się i otworzyła niewielkie wejście do tajnej skrytki dziadka, o której krasnoludek nie miał pojęcia. Nudek wszedł do tajemniczego pomieszczenia. Z kieszeni wyjął latarkę, by rozświetlić odkryte przed chwilą miejsce. Na kilkunastu zawieszonych na ścianie półkach stało tysiące buteleczek z jakimiś nieznanymi nikomu miksturami, słoików z przyprawami oraz fiolek z płynami o przeróżnych kolorach. Nudek zbliżył się do nich, zaczął je ostrożnie oglądać, gdy nagle zauważył stojący obok nich zakryty czarną chustą przedmiot. Nie czekał długo, aby go odsłonić. Gdy to zrobił, niesamowity blask rozjaśnił całe pomieszczenie. Był to schowany pod kloszem mały ognik, który tańczył, mieniąc się wieloma odcieniami bieli, żółci, złota, pomarańczu i czerwieni.

– Jaki on magiczny! Cudowny! – zachwycił się Nudek.

– Zostaw to! – krzyknął dziadek, który pojawił się nie wiadomo skąd w pomieszczeniu.

Podbiegł do wnuka, odsuwając od niego przedmiot, po czym z powrotem nakrył go czarną chustą i dodał:

– Co tu robisz? Kto ci pozwolił tu zaglądać?!

– To jest wspaniałe! Co to jest, dziadku?

– To ognik, ale nie powinno cię to interesować!

– Mogę go jeszcze zobaczyć, dotknąć? – prosił zachwycony płomieniem krasnoludek.

 – Nie możesz. On jest niebezpieczny, gdy trafi w nieodpowiedzialne ręce, a twoje takie właśnie są. Ogień jest pożyteczny, bo daje światło, ciepło, ale bywa złudny i niszczycielski. Zapomnij o nim. Nie jest dla ciebie – to mówiąc, dziadek wyprowadził wnuka z tajemniczej skrytki. Po powrocie do domu Nudek nie mógł przestać myśleć o magicznym ogniku. Wiedział, że dziadek nie pozwoli mu jeszcze raz go zobaczyć, więc sam zakradł się w nocy do mieszkania starca, dyskretnie wszedł do tajemniczego pokoju i wykradł klosz z ognikiem. Przysiadł pod drzewem niedaleko od chatki mędrca i odsłonił czarną chustę. Wokół zrobiło się jasno. Nudek wpatrywał się w ogień niczym zaczarowany.

– Wiem, dziadek nie pozwolił mi ciebie uwalniać, ale ja tak bardzo chciałbym cię dotknąć…to mówiąc, zdjął pokrywkę. Ognik wyglądał jeszcze piękniej. Nudek zbliżył do niego dłoń. Niestety, nie było to przyjemne, bo ogień go oparzył. Gdy krasnoludek impulsywnie odsunął rękę od płomienia, niechcący przewrócił pojemnik. W mgnieniu oka ogień zaczął się rozprzestrzeniać, a płomienie stawały się wyższe, spalając wysuszone letnią suszą leśne rośliny. Przestraszony Nudek, który nigdy dotąd nie widział pożaru, czym prędzej pobiegł zawołać dziadka. Zbudzony z głębokiego snu mędrzec od razu zaczął pompować ze studni wodę do wiaderek, po czym razem z wnukiem gasili nią pożar. Na szczęście dzięki rozsądkowi starca ogień udało się szybko ugasić. Las spłonął tylko na niewielkim fragmencie i żadne zwierzę nie ucierpiało.

– To było bardzo nieodpowiedzialne, Nudku! – zdenerwował się dziadek i odbył z wnukiem długą rozmowę…

 

– Wykonajcie wspólnie pracę plastyczną z czarnej i brązowej plasteliny tworząc długie wałeczki, które przykleicie na dole pionowo ułożonej kartki- budując ognisko. Następnie odbijcie na kartce dłoń umoczoną w farbach: żółtej, czerwonej, pomarańczowej, tworząc ogień.

 

– Po co i jak chronić las przed ogniem?– porozmawiaj z dzieckiem o tym, że ogień jest bardzo niebezpieczny dla leśnego ekosystemu bowiem potrafi w kilka minut spalić drzewa, które rosną wiele lat, wypłoszyć zwierzęta i pozbawić je mieszkania oraz życia. Kiedy lasy płoną, zanieczyszcza się również powietrze.

 

-„Żywioły”– rozwiążcie zagadki M. Szeląg. 

Ogień

 Na nim mamusia gotuje obiadek,

może oparzyć cię przez przypadek.

Tańczy w urodzinowej świeczki płomieniu

 i pożar może sprawić w okamgnieniu.

 

 Woda

Bez niej na ziemi nie byłoby życia –

 potrzebna każdej istocie do picia.

Znajdziesz ją w rzece, jeziorze i kranie,

w szklance herbaty danej na śniadanie.

 

Powietrze

Choć niewidoczne,

znajdziesz je wszędzie,

 to ono w środku balona będzie.

Do góry uniesie latawiec Frania,

potrzebne jest wszystkim do oddychania.

 

– „Powódź!” – zabawa ruchowa. Dziecko porusza się po sali w dowolny sposób, zgodny z rytmem granym przez Rodzica na dowolnym instrumencie. Na hasło: Powódź! – dziecko musi szybko usiąść na krześle tak, by nogami nie dotykać podłogi.

 

Język angielski

 

–„Fire” – zabawa ruchowa w języku angielskim koncentrująca uwagę. Rodzic rzuca do dziecka piłkę, mówiąc: water lub fire. Na słówko: water – dziecko łapie piłkę, na słówko: fire – dziecku nie wolno jej złapać (ognia nie łapiemy, bo nas oparzy). Powtarzamy kilka razy.

Życzymy miłej zabawy.